Dzisiaj w niemieckim Mannheim, został rozegrany mecz 2. fazy grupowej Ligi Europejskiej. Było to rewanżowe spotkanie Górnika Zabrze z Rhein-Neckar Loewen, poprzednie odbyło się w Dąbrowie Górniczej.

Górnik Zabrze w tabeli grupy 1. Ligi Europejskiej zajmuje ostatnie miejsce. Na początku lutego zabrzanie sensacyjnie pokonali zespół z Niemiec 29:26. Wynik dzisiejszego meczu nic jednak nie zmienia w sytuacji zabrzan. Na koncie nadal mają 4 punkty i żegnają się z Ligą Europy. W sześciu spotkaniach grupowych LE odnieśli jedno zwycięstwo i ponieśli pięć porażek. W Orlen Superlidze zabrzanie zajmują trzecie miejsce, zaraz za Płockiem i Kielcami.

 

Dzisiejsze spotkanie rozpoczęło się żółtą kartką dla Jannika Kohlbachera. Na pierwszą bramkę trzeba było czekać aż do czwartej minuty. Jej autorem był Dmytro Artemenko. Szybko jednak dopowiedział na nią obrońca gospodarzy Juri Knorr. Przez kolejne minuty obie drużyny grały punkt za punkt. Po niewykorzystanym rzucie karnym za faul na Kubie Szyszko, Piotr Wyszomirski obronił dwie ważne piłki. W 16 minucie po wykluczeniu J. Kohlbachera, Taras Minotskyi podał do Sebastiana Kaczora, a ten wyrównał na 5:5. W 24 minucie na boisko wszedł Andreas Holst Jensen i od razu wpisał się na listę strzelców. Przy kolejnym odgwizdanym siódmym metrze, w bramce pojawił się Kacper Ligarzewski, który wybronił strzał Liona Zachariasa. Niestety przy kolejnym karnym, lepszy od Kacpra okazał się J. Knorr. Na przerwę zawodnicy schodzili przy prowadzeniu gospodarzy 10:8.

 

Po przerwie tempo gry wzrosło. Dwie świetne obrony zaliczył Wyszomirski, a dwie bramki z rzędu zdobył T. Minotskyi. Tym samym doprowadził do remisu 10:10. Minutę później Knorr znowu stanął na linii 7 metra i pokonał naszego bramkarza. Oba zespoły ponownie zdobywały szybkie bramki jedna po drugiej. Od wyniku 18:17 (w 14 minucie), gospodarze zaczęli skutecznie budować swoją przewagę. W 18 minucie było już 22:17 dla Lwów. Po karze dla Niclasa Kirkeloekke, zabrzanom udało się zdobyć kolejne dwa punkty, ale rzut karny ponownie wykorzystał J. Knorr i jego drużyna odskoczyła na 24:19. Do końca spotkania gościom nie udało się dogonić rywali i mecz ostatecznie skończył się czterobramkową wygraną Rhein-Neckar Loewen.

 

Górnik: Piotr Wyszomirski, Kacper Ligarzewski – Taras Minocki 7, Dmytro Artiemienko 5, Rennosuke Tokuda 3, Lukas Morkovsky 3, Jakub Szyszko 2, Sebastian Kaczor 1, Dmytro Ilczenko 1, Damian Przytuła 1, Piotr Krępa, Paweł Krawczyk, Patryk Mauer, Nikola Ivanovic, Jakub Bogacz, Adam Wąsowski.

Najwięcej bramek dla Rhein-Neckar: Niclas Kirkelokke 9, Juri Knorr 6, Philipp Ahouansou 3, Jannik Kohlbacher 3.