Pogoń Szczecin bez zaskoczenia pokonała na własnym stadionie czerwoną latarnię ligi. Zawodnicy ŁKS-u w Szczecinie co prawda bramki zdobyli, ale na nic więcej nie było dziś ich stać. Pogoń długimi fragmentami się męczyła, ale ostatecznie wysoko wygrała spotkanie.

Pogoń Szczecin dzisiaj na własnym stadionie podejmowała beniaminka ŁKS Łódź. Przyjezdni od dłuższego już czasu okupują ostatnie miejsce w ligowej tabeli i do Szczecina jechali z duszą na ramieniu. Każdy postronny kibic oczekiwał wysokiego i pewnego zwycięstwa Pogoni. Kibice ŁKS-u mogą być zadowoleni blamażu nie było a nawet trochę nerwów ekipie gospodarzy zgotowali. Ostatecznie jednak wygrała jakość piłkarska a ta była zdecydowanie większa u piłkarzy gospodarzy.

Gospodarze mogli objąć prowadzenie już w pierwszej akcji spotkania, grecki napastnik Koulouris nie trafił do pustej bramki, zawodnik Pogoni nie trafił w piłkę i prześlizgnęła się ona między nogami napastnika gospodarzy. Zawodnicy Pogoni byli w nieustannym natarciu i kwestią czasu było kiedy defensywa beniaminka pęknie. Nastąpiło to już w pierwszym kwadransie gry gdy piękny soczysty strzał zza pola karnego oddał Daniel Kurzawa. Gospodarze atakowali ale więcej bramek w tej połowie nie zdobyli, blisko tej sztuki był co prawda 16-letni Adrian Przyborek ale ostatecznie jego strzał był w środek bramki.

Ekipa gości zaraz po przerwie zaskoczyła Pogoń gdy Dani Ramirez umieścił piłkę w siatce gospodarzy. Hiszpański pomocnik wykorzystał nieporadność defensywy Portowców i pokonał Bartosza Klebaniuka. Od tego momentu w grę Pogoni wdarła się pewnego rodzaju nerwowość. Trener Gustafsson w ramach pobudzenia drużyny wysłał na boisko Alexandera Gorgona, trzeba przyznać, że była to znakomita decyzja szkoleniowca tak zwany strzał w dziesiątkę. Austriacki pomocnik odwdzięczył się trenerowi dwoma trafieniami. Najpierw dał prowadzenie Pogoni dzięki dobremu strzałowi z dystansu a następnie dobrze odnalazł się w polu karnym strzelając gola po bezpańskiej piłce gdy obrońcy ŁKS-u blokowali strzał Grosickiego zza szestnastki.  Szczecinianie dobili beniaminka w 81 minucie gdy kapitan gospodarzy Kamil Grosicki podwyższył wynik spotkania kolejny raz wykorzystując katastrofalne błędy w defensywie beniaminka. Drugą i ostatnią pozytywną wiadomością dla kibiców gości był debiutancki gol młodego zawodnika jakim jest Antoni Młynarczyk. Młody pomocnik gości strzelił gola zaraz po wejściu na boisku. Więcej bramek kibice nie ujrzeli.

ŁKS Łódź dalej zamyka ligową tabelę i pewnie zmierza ku spadkowi do Fortuna 1 Ligi, Pogoń Szczecin natomiast na poważnie włącza się do walki o mistrzostwo Polski i dzięki tej wygranej właśnie awansowali na trzecie miejsce w ligowej tabeli.

Pogoń Szczecin – ŁKS Łódź: 4:2

13′ Kurzawa, 63′ Gorgon, 71′ Gorgon, 82′ Grosicki – 47′ Dani Ramirez, 85′ Młynarczyk

Pogoń Szczecin: Klebaniuk – Wahlqvist – Loncar (Leo Borges 56′) – Malec – Koutris – Kurzawa – Bichakhchyan (Wędrychowski 77′) – Przyborek (Gorgon 56′) – Gamboa – Grosicki  (Korczakowski 86′)- Koulouris (Parysek 86′)

ŁKS Łódź: Bobek – Durmisi – Flis – Mammadov – Szeliga – Ceijas (Hoti 69′) – Balic (Młynarczyk 83′) – Mokrzycki – Dani Ramirez – Pirulo (Janczukowicz 69′) – Tejan (Dankowski 83′)