Emocjonujący dzień na torze w Niemczech. W piątkowych kwalifikacjach Polacy pokazali się z bardzo dobrej strony na 500m. Nieco gorsze wyniki zanotowali na dwa razy dłuższym dystansie, ale odbili to sobie dobrym występem sztafecie. 

Piątkową rywalizację w Niemczech rozpoczęły prekwalifikacje na dystansie 1000m mężczyzn

Jako pierwszy z Polaków zaprezentował się Łukasz Kuczyński. Bez większych przeszkód zdobył kwalifikację. Na okrążenie do końca miał na tyle dużą przewagę nad resztą stawki, że ze spokojem mógł przekroczyć linie mety razem z Francuzem. Zaraz po nim na tafli pojawił się Michał Niewiński, który wygrał swoją serię. Ostatni z Polaków na tym dystansie wystąpił Diane Sellier. Świetnie z trzeciego miejsca przesunął się na pierwsze i tym samym w głównej drabince zobaczymy komplet Biało-Czerwonych.

Następnie na tym samym dystansie zaprezentowały się Panie.

Awans uzyskała tylko Kamila Stormowska. Nicola Mazur, ukończyła swój przejazd jako trzecia, tak samo jak Gabriela Topolska. Obydwie Polki będą miały jeszcze swoją szansę w repasażach. Po godzinie łyżwiarze wrócili na lód, aby powalczyć o ćwierćfinały na dystansie 1000m. W trzeciej serii pojechał Diane Sellier. Polakowi nie udało się uzyskać bezpośredniego awansu. Wyprzedzili go Kazach oraz Węgier. Chwilę potem podobny scenariusz przydarzył się Łukaszowi Kuczyńskiemu. On również będzie walczył w repasażach, aby przedłużyć swoje szansę na dobry występ w Dresden. Z awansu za to może się cieszyć Michał Niewiński, który wpadł jako drugi na metę i zdobył duże “Q”.

1500m

Na najdłuższym dystansie wystąpili Neithan Thomas, Paweł Adamski oraz Felix Pigeon. Żadnemu z nich nie udało się znaleźć w pierwszej dwójce, która dawałaby gwarancję wystąpienia w półfinale. Wszyscy będą musieli się przebijać przez repasaże. Podobny scenariusz czeka jedyną Polkę Hannę Sokołowską.

Po startach indywidualnych nadszedł czas na rywalizację drużynową.

Polacy wystąpili w składzie Nikola Mazur, Michał Niewiński, Diane Sellier, Kamila Stormowska. Nasza drużyna jechała razem z reprezentantami Włoch, Chorwacji oraz Francji. Biało-Czerwoni bardzo dobrze rozpoczęli wyścig. Jechali na czele stawki. Niestety podczas zmiany Nicola Mazur zaliczyła poważny upadek. Niestety nie zdołała opuścić lodowiska o własnych siłach i trzeba było przerwać zawody, aby mogła zostać bezpiecznie zabrana. Zrestartowano wyścig, ale tym razem bez udziału Polaków.

500m – kwalifikacje

Po dłuższej przerwie na czyszczenie lodu rozpoczęły się kwalifikacje na najkrótszym dystansie 500m, gdzie Polacy pokazali swoją moc. Cała reprezentacja awansowała do głównej drabinki — Diane Sellier, Michał Niewiński, Łukasz Kuczyński, Gabriela Topolska, Kamila Stormowska.

Jako pierwsza o ćwierćfinał walczyła Gabriela Topolska. Razem z Koreanką odjechały grupie. Mimo że Polka była na miejscu dającym awans to na ostatniej prostej wyprzedziła rywalkę i wygrała swój wyścig. Świetnie pojechała również Kamila Stormowska, która również walczyła z Koreanką, tylko tym razem z Jiwon Park wygrała

Mężczyźni zaczęli dość pechowo, ponieważ od dwóch upadków.

Najpierw Michała Niewińskiego, następnie Diane Selliera. Jako jedyny do mety dojechał Łukasz Kuczyński i to na pierwszej pozycji.

Jako ostatnią konkurencję indywidualną rozegrano po raz kolejny 1000m. Tym razem nikomu z naszych nie udało się awansować do ćwierćfinału.

Ostatnią konkurencją z udziałem Biało-Czerwonych była sztafeta męska.

Polacy pojechali w składzie Diane Sellier, Łukasz Kuczyński, Michał Niewiński, Felix Pigeon. Obok na torze mieli reprezentantów Korei, Belgii, Ukrainy oraz Republiki Demokratycznej Konga. Przy tak dużej liczbie zawodników nie obyło się bez kontrowersji. Na szczęście bez udziału Polaków. Od początku do końca Polacy oraz Koreańczycy prowadzili bieg, dzięki czemu udało się uniknąć przepychanek. Biało-Czerwoni na sam koniec jeszcze wyprzedzili Koreę i wygrali.