Orlen Wisła Płock pokonała przed własną publicznością 37:30 Telekom Veszprem HC w meczu 10. kolejki fazy grupowej EHF Champions League! Wicemistrzowie Polski przy wsparciu kibiców dzięki wygranej wskoczyli na 6. miejsce dające awans do 1/8 finału!

Przed meczem z mistrzem Węgier Wisła zajmowała siódme miejsce w tabeli z dorobkiem czterech punktów. -,,Veszprém jest naprawdę świetnym zespołem, lecz mamy taką przewagę, że gramy u siebie. Podopieczni Momira Ilicia to drużyna naszpikowana topowymi nazwiskami, która prezentuje szybki styl gry w piłkę ręczną. Wiemy, że przed nami trudne spotkanie, jednakże z niecierpliwością czekamy na ten pojedynek, który rozegramy w świetnej atmosferze tworzonej przez naszych kibiców. Mamy świadomość, że będzie ciężko, ale w domu wszystko jest jak najbardziej możliwe. – mówił Xavi Sabate, szkoleniowiec Nafciarzy

Mecz rozpoczął się szybką wymianą ciosów, a po pięciu minutach gry było 4:3 dla Wisły. Chwilę później było już po 5, ale wtedy zespół z Płocka zdobył aż pięć punktów z rzędu (10:5). Pomiędzy słupkami świetnie spisywał się 20-letni Marcel Jastrzębski. Nafciarze dorzucili jeszcze osiem punktów, a aż sześć z nich było autorstwa Gergo Fazekasa. Dzięki znakomitej grze do przerwy gospodarze prowadzili aż siedmioma punktami nad jednym z kandydatów do triumfu w całych rozgrywkach.

Po zmianie stron Węgrzy wzięli się za odrabianie strat. W 39. minucie zrobiło się nieco nerwowo, bo po trafieniu Hugo Descata mieliśmy wynik 24:21. Na szczęście Nafciarze dosyć szybko zażegnali chwilowy kryzys i nie pozwolili rywalom na więcej. Do końca meczu nie było już większych emocji, a Wisła ostatecznie zwyciężyła 37:30!

Następny mecz w europejskich pucharach wicemistrzowie Polski zagrają dopiero w nowym roku. 15 lutego zmierzą się w Niemczech z Magdeburgiem.

 

Orlen Wisła Płock – Telekom Veszprem HC 37:30 (18:11)