Udany tydzień ma za sobą nasza tenisistka Katarzyna Kawa. Co prawda przegrała w kwalifikacjach do turnieju singlowego w Austin, ale za to świetnie zaprezentowała się w deblu z Bibiane Schoofs, z którą awansowały do finału.

W decydującym pojedynku, który odbył się w nocy czasu polskiego. Kawa i Schoofs zagrały z Australijką Olivią Gadecki oraz Brytyjką Olivią Nicholls. Pierwsze pięć gemów spotkania było wygrywanych przez serwujące. Mimo, że obie pary musiały bronić break pointów, to robiły to skutecznie i po kilku minutach było 2:3 (z perspektywy Kawy i Schoofs). Wtedy Polka i Holenderka przegrały swoje podanie i przeciwniczki powiększyły przewagę. Dość pewnie wygrały swój serwis, a po chwili znów przełamały parę Kawa/Schoofs i zamknęły seta wynikiem 6:2.

Drugą partię zdecydowanie lepiej rozpoczęły Polka i Holenderka.  Dwukrotnie przełamały Gadecki i Nicholls, w międzyczasie wygrywając dwa swoje podania i prowadziły 4:0. Wydawało się, że mają wszystko pod kontrolą i to kwestia czasu kiedy zakończą tego seta. Nic bardziej mylnego. Rywalki odrodziły się i zaczęły odrabiać stratę. Wygrywały swoje gemy serwisowe oraz przełamywały Kawę i Schoofs. Doprowadziły do wyrównania, a chwilę później prowadziły już 5:4. W tym momencie to Polka z Holenderką były „pod ścianą”. Niestety przegrały wtedy swoje podanie i cały finał 2:6, 4:6.

Dla Katarzyny Kawy był to drugi deblowy finał turnieju WTA. Nasza reprezentantka będzie musiała jeszcze poczekać na swój pierwszy tytuł.