Polscy hokeiści z dumą walczyli przeciwko reprezentacji Słowacji. Przez większość spotkania nasza drużyna przegrywała “tylko” dwoma trafieniami, niestety kolejne bramki dla rywali padły w ostatnich sekundach tego spotkania.

Słowacja była zdecydowanym faworytem dzisiejszego spotkania, nasi rywale doskonale się wywiązali z roli faworytów i wygrali to spotkanie 4:0. Polacy przez większość spotkania dzielnie walczyli przeciwko bardziej utytułowanym rywalom, ale ostatecznie zabrakło naszej kadrze skuteczności by zdobyć kontaktowego gola. Słowaccy zawodnicy zagrali to spotkanie w cieniu tragedii narodowej (popołudniu był zamach na premiera tego kraju). Rywale od początku ruszyli na nasz zespół wygrywając pierwszą tercję 2:0 gole dla Słowaków zdobyli Lukas Cinger oraz Tomas Tatar. Polscy hokeiści kolejny raz byli niezwykle nieskuteczni pod bramką rywala, dodatkowo nasz zespół ponownie nie wykorzystał aż trzech gier w przewadze. Marnując takie okazję Polacy będą mieli naprawdę nikłe szansę na pozostanie w elicie. Dodatkowo w trzeciej tercji kontuzji nabawił się świetnie dziś broniący Tomas Fucik Bramkarz GKS-u Tychy nie był wstanie kontynuować gry i opuścił taflę lodu z pomocą sztabu medycznego. Ostatecznie Słowacy w końcówce spotkania zdobyli jeszcze dwie bramki strzelcami byli Peter Cehlarik oraz Lukas Cinger.

Kolejne spotkanie reprezentacja Polski rozegra w piątek o 20:20 rywalem naszego zespołu będzie sławna reprezentacja Stanów Zjednoczonych. Polacy ponownie nie będą faworytem i będą starali się o sprawienie sensacji mistrzostw

Słowacja – Polska: 4:0

3′ Cingel, 12′ Tatar, 58′ Cehlarik, 58′ Cingel