Po Mistrzostwach Świata Seniorów w Nowym Meście, w tym tygodniu zostają rozgrywane Mistrzostwa Świata Juniorów. Do Estonii pojechali między innymi Jan Guńka oraz Konrad Badacz, którzy nie tak dawno zajęli dziewiąte miejsce w sztafecie. Dziś stanęli na starcie sztafety mieszanej razem z Anną Nędza-Kubiniec oraz Barbarą Skrobiszewską.

Polacy otarli się o podium

Bieg rozpoczynał będący w dobrej formie Konrad Badacz z ósmym numerem startowym. Po pierwszym bezbłędnym strzelaniu przesunął się na pierwszą pozycję. Prowadzenie nie trwało za długo, ponieważ odebrali nam je Norwegowie po drugiej wizycie na strzelnicy. Konrad musiał dobierać trzy razy, aby zamknąć wszystkie okienka, na czym stracił cenne sekundy. Mimo tego po pierwszej zmianie sztafeta utrzymywała wysokie trzecie miejsce. Jan Guńka zaliczył jedną karną rundę i spadł o dwa miejsca za reprezentację Litwy. Na trasie udało mu się odrobić stratę i po drugim strzelaniu po raz kolejny Polska znajdowała się na trzecim miejscu.

Na trzeciej zmianie ruszyła Anna Nędza-Kubiniec. Norwegowie jechali w swojej lidze. Mieli aż minutę przewagi nad pozostałymi sztafetami, ale Polce udało się dogonić reprezentantkę Francji, która zaliczyła karną rundę na drugim strzelaniu. Wszystko kończyła Barbara Skrobiszewska. Miała 30-sekundową przewagę nad Francją. Na ósmym okrążeniu Polka utraciła drugą pozycję. Samo dobre strzelanie Barbary nie wystarczyło, bo na 2 km przed końcem Polska straciła miejsce na podium na rzecz Austrii i ostatecznie zmagania rozpoczynające Mistrzostwa Świata Polacy kończą na 4 miejscu.

1. Norwegia

2. Niemcy

3. Austria

4. Polska

Przed sztafetami juniorów odbyły się sztafety juniorów młodszych, gdzie Polacy również pokazali się z dobrej strony. Biathloniści w składzie: Jakub Potoniec, Grzegorz Galica, Amelia Liszka, Majka Germata ukończyli zawody na 7. miejscu z dwiema karnymi rundami na koncie. Rywalizację wygrali Francuzi, drudzy byli Norwegowie, a trzeci Czesi.