Hokejowa reprezentacja Polski w bardzo dobrym stylu rozpoczęła sezon reprezentacyjny. Polacy w Krynicy-Zdrój okazali się lepsi od reprezentacji Węgier wygrywając z nimi dwa spotkania towarzyskie!

Biało-czerwoni w Krynicy-Zdroju rozpoczęli sezon reprezentacyjny. Na inaugurację nasza kadra postanowiła zmierzyć się w dwumeczu z reprezentacją Węgier. Polacy okazali się lepsi w obu spotkaniach wygrywając 6:2 i 5:2. W spotkaniach nie mogli wystąpić zawodnicy GKS-u Katowice oraz Re-Plast Unii Oświęcim, którzy już jutro zagrają w decydującym spotkaniu o mistrzostwo Polski.

Spotkania w Krynicy-Zdroju to był swego rodzaju przegląd wojsk dla selekcjonera Roberta Kalabera, który mógł sprawdzić umiejętności i formę ligowców (również ze słabszych zespołów) oraz powoli wprowadzać do treningów hokeistów z klubów zagranicznych, którzy grali trochę mniej w tym sezonie.

Piątek:

Pierwsza tercja piątkowego starcia to była całkowita dominacja naszej reprezentacji. Gole zdobyli jeden z liderów kadry Aron Chmielewski (HC Ołomuniec) i doświadczony defensor JKH GKS Jastrzębie Maciej Kolusz. Druga tercja należała już jednak do naszych rywali, którzy co chwilę zagrażali bramce Tomasa Fucika, ale bramkarz GKS-u Tychy czujnie stał na posterunku. Węgrzy na swojego gola musieli czekać aż do trzeciej tercji, gdy kontaktową bramkę dla Madziarów zdobył Kristof Nemeth. Rywale tylko chwilę mogli się łudzić o szansach na korzystny rezultat, gdyż parę chwil później Polacy ponownie wyszli na dwubramkowe prowadzenie dzięki trefieniu Filipa Komorskiego. Napastnik GKS-u Tychy wykorzystał sytuację sam na sam podczas gry w osłabieniu naszej reprezentacji. Nasza kadra na trzech ciosach postanowiła się nie zatrzymywać i 30 sekund później zdobyła kolejnego gola. Tym razem kontrę po błędzie w defensywie rywali wykorzystał napastnik JKH GKS Jastrzębie Dominik Paś. Przed końcem spotkania drugiego gola zdobyli nasi rywale, to jednak niezbyt zmartwiło naszą reprezentację, która przed końcową syreną dorzuciła jeszcze jedno trafienie. Gola zamykającego piątkowe spotkanie zdobył Dominik Paś, nasz napastnik strzelił gola do pustej bramki ustanawiając dzisiaj dubel w reprezentacji.

Polska – Węgry: 5:2

9′ Chmielewski, 16′ Kolusz, 47′ Komorski, 47′ Paś, 58′ Paś – 44′ Nemeth, 57′ Stipsicz

Sobota:

Dzisiejsze spotkanie to był prawdziwy popis naszej reprezentacji. Polacy pozwolili Madziarom na bramki tylko w samej końcówce spotkania. Do tego czasu strzeliliśmy aż sześć bramek defensywie rywali. Selekcjoner zdecydował się dziś na kilka zmian personalnych w składzie, a najbardziej zauważalną była zmiana w bramce, której strzegł Maciej Miarka. Pierwsza tercja to był spektakl ofensywny Polaków, który zakończył się zwycięstwem 4:0. Gole dla naszej reprezentacji zdobywali: Paweł Zygmunt, Dominik Paś, Damian Kapica, Damian Tyczyński. Chwilę po wznowieniu gry w drugiej tercji kolejnego gola dla Polaków zdobył Aron Chmielewski. Przed końcem drugiej części gry nasz zespół dołożył ostatnie dziś trafienie. Strzelcem gola zamykającego nasz worek bramkowy był Paweł Dronia. Honorowe gole dla Węgrów w ostatniej tercji spotkania zdobył Balazs Sebok, który ustrzelił dublet.

Weekendowe spotkania z Węgrami to były bardzo dobre test-mecze dla naszej reprezentacji. Do polskiej kadry dołączą teraz hokeiści GKS Katowice i Re-Plast Unii Oświęcim, dodatkowo zza oceanu przyleci nasz hokejowy diamencik Krzysztof Maciaś. W tym składzie Polacy już będą szlifować formę i ostateczny skład na pierwsze od 20 lat Mistrzostwa Świata Elity!

Polska – Węgry: 6:2

8′ Zygmunt, 9′ Paś, 11′ Kapica, 14′ Tyczyński, 21 Chmielewski, 37′ Dronia – 41′ Sebok, 56′ Sebok