W drugim meczu półfinałowym Industria Kielce wygrała z Chrobrym Głogów 34:22 (17:8) i zameldowała się w finale ORLEN Superligi.

Po ostatnim starciu z SC Magdeburgiem w Lidze Mistrzów, trener Talant Dujshebaev, dał odpocząć kilku zawodnikom. Dlatego dzisiaj w składzie oprócz kontuzjowanych Michała Olejniczaka, Szymona Sićki i Tomasza Gębali zabrakło braci Dujshebaev i Andreasa Wolffa.

-Chrobry w pierwszym meczu zagrał bardzo dobrze. Liczymy na to, że my pokażemy trochę więcej niż w pierwszym spotkaniu, szczególnie pod względem stabilności. Przed tygodniem było za dużo błędów i zmarnowanych sytuacji z naszej strony. Jeśli to poprawimy, to osiągniemy cel, którym jest awans –mówił przed spotkaniem Arek Moryto.

Dzisiejszy mecz był od początku pod batutą Kielc. W trzeciej minucie prowadzili już 3:0. Goście starali się odrobić straty i po kwadransie, po bramce Rafała Jamioła zbliżyli się na kontakt. Po karnym wykorzystanym przez Arka Morytę i dwóch celnych strzałach Dylana Nahi i Haukura Thrastarsona, kielczanie schodzili do szatni przy stanie 17:8.

Zespół Witalija Nata drugą część meczu rozpoczął od bramek Kacpra Grabowskiego i Wojciecha Dadeja. Gospodarze odpowiedzieli natychmiast czterema celnymi strzałami i w 39 minucie uciekli na 21:10. Na 10 minut przed końcem spotkania Arek Moryto  z drugiej linii zdobył 28 bramkę, a na ławce kar zasiadł Paweł Paczkowski. Kropkę nad “i” postawił w tym meczu Artiom Karalek.

 

Jutro po meczu Wisły Płock z Górnikiem Zabrze, dowiemy się z kim Industria zagra w finale o złoto.

Industria Kielce: Mestrić, Wałach – Wiaderny 2, Kounkoud 1, Tournat 6, Karacić 2, Moryto 4, Thrastarson 5, Surgiel 3, Paczkowski 2, Karaliok 4, Nahi 5.

Chrobry Głogów: Stachera, Derewiankin – Grabowski 2, Wrona, Zieniewicz, Kosznik 1, Orpik 5, Jamioł 2, Dadej 7, Matuszak 2, Styrcz 1, Paterek 2, Hajnos, Skiba.

MVP: Dylan Nahi