Podczas drugiego dnia Mistrzostw Świata w short-tracku medale rozdano na najkrótszym oraz najdłuższym dystansie. Awans do jutrzejszych finałów uzyskała sztafeta męska. Największy indywidualny sukces odniosła dziś Kamila Stormowska.

Jako pierwsze pojechały panie na 1500 m. Jedynie Kamila Stormowska doszła do etapu półfinałów. Polce nie udało się awansować do ścisłego grona łyżwiarek walczących o medale, ale 4 miejsce umożliwiło jej start w finale B. Wielką sensacją okazał się upadek jednej z kandydatek do złota — Michelle Velzeboer. W rywalizacji panów również mieliśmy jednego reprezentanta. W drugim półfinale pojechał Felix Pigeon. Swoją serię zakończył na 7 pozycji. Po półfinałach Kamila Stormowska stanęła na starcie finału B. Przecięła linie mety jako 4. W ogólnej klasyfikacji zajęła 11 pozycję.

Finały 500 m bez Polaków

Rotterdam nie będzie dobrze wspominany przez polskich kibiców. Na początku rywalizacji odpadły Nicola Mazur oraz Kamila Stormowska. Polki pojechały w drugiej serii i zajęły kolejno 3 i 5. lokatę. Również Gabriela Topolska znalazła się poza pierwszą dwójką. Podobny scenariusz miał miejsce jeśli chodzi o biegi mężczyzn. Diane Sellier przyjechał 4. bez szans w swoim wyścigu.

Ostatnią konkurencją z udziałem Biało-Czerwonych była męska sztafeta. Polacy pojechali w najmocniejszym składzie: Michał Niewiński, Łukasz Kuczyński, Diane Sellier, Felix Pigeon. Za rywali mieli drużynę z Kazachstanu, Holandii oraz Belgii. Rywalizacja na przodzie stawki była bardzo zacięta. Doszło do upadku jednego z reprezentantów Kazachstanu, co nieco ułatwiło sprawę awansu, ale nadal trzeba było wyprzedzić Belgów jadących na drugiej pozycji. Udało się to zrobić na 16 okrążeń do zakończenia wyścigu. Pod koniec Polacy jeszcze walczyli z Holendrami o pierwszą lokatę, ale to gospodarze ostatecznie wygrali. Drugie miejsce nadal dawało finał Mistrzostw Świata.